Jak pies z kotem
Czy
to prawda, że pies i kot żyją jak wrogowie, czy przysłowie „żyją jak pies z
kotem”
jest prawdziwe? Oto dwie legendy mówiące o początkach tej rzekomej wrogości psa
i kota.
Jak pies z kotem
Legenda 1
W bardzo dawnych czasach zwierzęta miały swoje herby a dowody ich szlachectwa
spisywano na pergaminach z oślej skóry. Niestety często zdarzało się, że
roztargnione zwierzątko chowało ważny dokument, tak aby go nie zgubić i
…zapominało gdzie znajduje się tajemne miejsce. Bywały też przypadki zagubienia,
lub kradzieży herbów.
Pewnego razu, podczas powszechnego zgromadzenia, zaniepokojone zwierzęta
postanowiły dokładnie ukryć wszystkie dokumenty. Jednak żadne ze zwierząt nie
chciało podjąć się tego odpowiedzialnego zadania. Wtedy wilk zaproponował, aby
oddać cenną paczkę na przechowanie psu. Tak też się stało. Pies został
zobowiązany do złożenia archiwum w budzie. Pies papiery przyjął, jednak uznał,
że lepiej zaopiekuje się nimi jego wielki przyjaciel — kot.
Kot przeniósł papiery na swój strych i zupełnie o nich zapomniał. Po dłuższym
czasie, kiedy kot był akurat w podróży, na strych zakradły się myszy i zjadły
wszystkie szlachetne dokumenty. W państwie zwierząt powstał straszliwy zamęt,
dobre stosunki między zwierzętami zostały zapomniane, ponieważ każdy zrzucał
winę na drugiego za niewłaściwe potraktowanie dokumentów. Pies został surowo
ukarany — pozbawiono go szlachectwa i odesłano na służbę człowiekowi. Pies do
dziś nie wybaczył kotu tej zniewagi i braku lojalności, co okazuje mu przy
każdym spotkaniu.
Legenda
2
Pewnego razu w państwie zwierząt zwołano walne zgromadzenie, na które każdy
gatunek zwierząt miał przysłać swojego przedstawiciela. Określonego dnia
spotkały się zwierzęta na naradę, zabrakło jednak wielbłąda. Oczekiwano go
długo, jednak, kiedy się nie zjawiał, postanowiono wysłać po niego gońca.
Ponieważ nikt się nie chciał podjąć tego zadania, zrobiono losowanie. Los padł
na psa. Zaniepokojony zwierzak przyznał, że nie widział nigdy wielbłąda, obawiał
się, że go nie rozpozna. Najmądrzejszy — lew wyjaśnił, że wielbłąd ma garb na
plecach i po tym najłatwiej go rozpoznać.
Pies wybrał się więc w drogę. Kiedy tak biegł spotykał różne zwierzęta, jednak
żadne nie miało garba. W końcu, na swojej drodze spotkał kota, ten przestraszył
się szybko biegnącego psa i na jego widok zjeżył się i zgarbił. Wtedy pies
zatrzymał się i poprosił go, aby ten udał się z nim na zgromadzenie zwierząt,
gdzie jest oczekiwany. Kot spełnił jego prośbę, lecz ciągle wystraszony szedł
zgarbiony. Kiedy przybyli na miejsce dumny z wykonania zadania pies oświadczył,
że oto przyprowadził wielbłąda. Wszystkie zwierzęta wyśmiały psa i długo jeszcze
nie dawały mu spokoju śmiejąc się na jego widok.
Od tego czasu pies i kot zostały wrogami.
Źródło:
http://zielonanadzieja.ovh.org